Jestem nastawiony na pracę czy na ludzi?
Co jest dla Ciebie istotniejsze:
Ludzie czy Praca?
Pod pojęciem praca kryje się oczywiście wiele rzeczy. Zdefiniujmy je jako zadanie do wykonania. Myśląc o pracy w takiej kategorii nie ma w tym momencie znaczenia to, czy niesie ona za sobą jakieś finansowe konsekwencje czy nie.
Ten podział zaczerpnąłem z książek Roberta Rohma (Pozytywne Profile Osobowości, Jak Myślisz Kim Właściwie Jesteś) i mi osobiście bardzo pomógł w określeniu samego siebie. Robert Rohm mówi o tym nieco inaczej, określa ten podział jako nastawienie na ludzi, a nastawienie na zadania.
Jako perfekcyjny melancholik potrzebowałem jakiegoś wskaźnika, który pomógłby mi samemu dokładnie określić siebie. Cały czas miałem dylemat, czy jest we mnie więcej melancholika czy flegmatyka i dopiero gdy zadałem sobie pytanie, czy dla mnie ważniejsi są ludzie czy wykonywane zadanie okazało się, że melancholik góruje.
Możesz zapytać dlaczego nie zrobiłem sobie testu na osobowość, chociaż takiego prostego?
Zrobiłem. Z testami jest jednak mały problem. Żeby wyniki były prawdziwe, musisz odpowiadać szczerze, a często jest tak, że nie jesteśmy szczerzy ze sobą w 100%. Często odpowiadamy tak, jak chcielibyśmy myśleć, a nie jak myślimy naprawdę. Dlatego jestem przekonany, że tylko obserwacja własnych zachowań, własnego sposobu myślenia może pomóc nam dokładnie określić kim jesteśmy. Testy są dobre ale nigdy nie dają nam 100% dokładnych wyników jeśli my nie dostarczymy 100% poprawnych danych wejściowych. Czasem przekłamania mogą pojawić się na poziomie podświadomym, bo np. bardzo nie chcemy, żeby okazało się, że jesteśmy flegmatykami. Znamy już charakterystyczne cechy tego charakteru i naciągamy nieco nasze odpowiedzi, żeby były zgodne z naszymi życzeniami…
To oczywiście taka uwaga na marginesie z którą możesz ale oczywiście nie musisz się zgadzać…
Pozwól, że pokażę ci na przykładzie z życia wziętym co mam na myśli:
Wyobraź sobie, ze w jednym biurze pracuje dwóch ludzi. Są różni pod względem dominującego typu osobowości ale nie zdradzę na razie kto prezentuje jaki.
Jak to w biurze bywa trzeba coś szybko wydrukować. Okazuje się jednak, że papier właśnie się skończył i trzeba skoczyć do sklepu po kolejną ryzę.
Sytuacja: Szybko trzeba kupić papier i wydrukować jakieś dokumenty. Do sklepu papierniczego jest 200 metrów, znajduje się w centrum małego miasteczka gdzie wszyscy się znają. Są godziny przedpołudniowe. Z okna biura widać dokładnie całą drogę do sklepu oraz sam jego budynek.
Kolega wychodzi. Wie, że papier potrzebny jest na już.
Ledwo wyszedł z budynku spotyka jakiegoś znajomego. Stoję w oknie i obserwuję. Rozmawiają mniej więcej 5 minut. Kolega rusza dalej. Do sklepu zostało mniej więcej 100 metrów… ale… z sąsiedniego budynku wychodzi kolejny jego znajomy. Znowu staje i rozmawia… kolejne minuty miją.
Wreszcie wchodzi do papierniczego. Myślisz, że kupuje papier i wychodzi?
Nic bardziej mylnego. przecież tam jest miła pani sprzedawczyni, z którą również trzeba porozmawiać, tym bardziej, że godziny przedpołudniowe i ruch raczej niewielki…
Wreszcie, po około 20 minutach uśmiechnięty wraca do biura z nową ryzą papieru. Sukces!
Jak zapewne domyślasz się jest to przykład nastawienia na ludzi. Zadanie było proste ale jego wykonanie nieco rozciągnęło się w czasie, ponieważ ważniejsi okazali się ludzie i rozmowa z nimi. Kolega, jak słusznie zgadujesz, jest osobowością otwartą, ekstrawertyczną nastawioną na ludzi i budowanie z nimi relacji. To jest jego naturalna umiejętność.
Teraz pozwól, że dla kontrastu zrelacjonuję ci jak wygląda podobna wyprawa do sklepu papierniczego w moim wykonaniu:
Wychodzę, idę i widzę znajomego, krótkie „cześć”, idę dalej, po drodze kilku znajomych nie zauważyłem, uświadomiłem sobie że ich widziałem wtedy, gdy już zniknęli z horyzontu. Wszystko przez to, że w głowie jest jedno: Kupić papier.
Wchodzę do sklepu, biorę papier z półki, idę do kasy. krótkie „dzień dobry” przechodzące od razu w „do widzenia”, wychodzę i po mniej więcej 5 minutach jestem z powrotem w biurze.
Która sytuacja jest bliższa twemu sercu? Pierwsza czy druga?
Jeśli pierwsza, znaczy to, że dla ciebie najistotniejsi są ludzie. Ty jesteś w takim przypadku
- Sangwinikiem (gdy sam inicjujesz rozmowę)lub
- Flegmatykiem (jeśli wolisz, żeby ta druga strona zainicjowała rozmowę pierwsza).
Jeśli druga sytuacja bardziej do Ciebie pasuje, to jesteś
- Cholerykiem (gdy dostrzegasz ludzi dookoła)lub
- Melancholikiem (gdy masz tendencję do niezauważania innych).
Niby prosta, codzienna sytuacja ale potrafi wiele nam samym o sobie powiedzieć.
Ostatnio komentowane