Melancholik i papier toaletowy…
Czyli
Mocne strony Melancholika.
Melancholik jest typem osobowości z którym mam do czynienia najczęściej. Widzę go codziennie rano w lustrze przy myciu zębów, siedzi mi cały dzień na karku i czasem powala mnie swoimi pomysłami… Tak, jestem perfekcyjnym melancholikiem i raz mi to pomaga, a innym razem przeszkadza…
Jeśli jest w Tobie choć trochę melancholika, to pozwól, że w skrócie opiszę kilka najbardziej charakterystycznych jego cech. Wiem, że jako melancholik ciężko jest ci znieść krytykę, dlatego ten wpis dotyczył będzie raczej pozytywnych stron tego temperamentu.
Czasem być może trudno jest ci uwierzyć w to, że masz jakieś mocne strony. Jesteś perfekcjonistą dlatego stawiasz sobie wysoko poprzeczkę w każdej dziedzinie życia i oceniasz siebie bardzo surowo. Wiesz, że nie jesteś doskonały i że trochę brakuje ci do Twojego ideału. Uwierz jednak w to, że nikt nie jest doskonały. Ty też. Mimo tego, że nie jesteś ideałem masz wiele mocnych stron. Bądź więc dumny z siebie i wykorzystaj to co masz najlepszego.
Melancholik mistrzem planowania.
Jesteś mistrzem planowania. Każde zadanie stojące przed Tobą potrafisz rozebrać na czynniki pierwsze. Zrobisz dokładny plan działania. Określisz co należy zrobić i w jakiej kolejności, żeby zadanie było wykonane perfekcyjnie i z jak najmniejszym nakładem pracy. Nie lubisz robić dwa razy tego samego, więc wychodzisz z założenia, że bardziej opłaca ci się zainwestować Twój czas w dokładne przygotowanie do pracy, niż potem wykonywać jakąś czynność dwa razy. Cenisz swój czas i oczekujesz, że inni też będą go cenili. Planujesz tak perfekcyjnie, że często nie starczy ci już energii ani chęci na wykonanie tego, co tak dobrze zaplanowałeś 🙂
Czujesz się okropnie, gdy musisz zmieniać swoje plany. Denerwuje cię sytuacja, gdy w trakcie pracy nad jakimś projektem ktoś co chwilę podrzuca ci nowe wytyczne. Takie postępowanie jest dla Ciebie niezrozumiałe. Przecież planować trzeba wszystko z jak największym wyprzedzeniem. Tylko takie postępowanie daje ci pewność, że to co robisz będzie zrobione dobrze.
Jako melancholik jesteś twórczy.
Ze względu na swoją analityczną naturę potrafisz znaleźć rozwiązanie nawet dla sytuacji, które wydają się nie do rozwiązania.
Często stosujesz technikę rozpisywania danego zadania na coraz to mniejsze punkty i podpunkty. Dzięki temu potrafisz ogarnąć umysłem każdy z aspektów danego projektu i dojrzysz w nim każdą niedoskonałość. Znajdziesz każdą jego słabość i niedociągnięcia i będziesz potrafił w porę poczynić konkretne plany jak te niedociągnięcia ponaprawiać.
Postrzegasz świat przez pryzmat zadania. W każdej sytuacji wyszukujesz czynników dzięki którym będziesz mógł szybciej zrealizować swoje cele. Dzięki temu, że potrafisz skupić się na zadaniu rzadko pozwalasz okolicznością, żeby ci przeszkodziły w pracy. Przecież masz plan i czujesz, że Twoim obowiązkiem jest się go trzymać. Bez względu na wszystko!
Masz duszę artystyczną?
Masz wrażliwą naturę. Twoje życie wewnętrzne jest bardzo rozwinięte i raczej nie patrzysz na świat powierzchownie. Potrafisz dostrzegać to, co dla innych jest nie widoczne. Pewnie dlatego bardzo wielu ludzi będących melancholikami jest uzdolniona artystycznie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, ze Ty też masz jakieś talenty manualne. Rysujesz albo malujesz. Być może masz uzdolnienia muzyczne. Często jest tak, że przez długie lata nie zdajemy sobie sprawy z posiadanych talentów. Jeśli jesteś melancholikiem a nie czujesz się specjalnie utalentowany, to poszukaj jaki rodzaj talentu posiadasz, bo najprawdopodobniej jakieś uzdolnienia artystyczne masz. Niektórzy maja ich wiele.
Melancholik = logika
Twoja logika jest obezwładniająca. Często może się innym wydawać, że jesteś zimny i wyrachowany. Tak jednak nie jest. Faktem jest, że w życiu starasz się kierować logiką i nie pozwalasz emocją, żeby się zbytnio u Ciebie uzewnętrzniały. To jednak nie znaczy, że ich nie masz. Masz, ale to są Twoje emocje i nikomu nic do nich.
Bardzo lubisz wykresy i wszelkiego rodzaju tabele. One dają ci bardzo dużą ilość informacji w możliwie krótkim czasie. Dla Ciebie są niezwykle czytelne i przejrzyste (pod warunkiem oczywiście, że ich autorem nie jest sangwinik). Sprawia ci przyjemność przedstawianie każdego zagadnienia w formie wizualnej. Wiesz przecież, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąca słów i dlatego często korzystasz z wykresów i tabelek. Twój umysł wnikliwie je analizuje i wyciąga z nich więcej wniosków niż można sobie wyobrazić.
Brzmi bardzo pozytywnie, prawda?
Ten wpis nie będzie traktował bezpośrednio o wadach melancholika, bo byłby zbyt długi…
Chciałbym przedstawić ci jednak kilka aspektów osobowości melancholika, które są bardzo ciekawe, na moim własnym przykładzie.
Melancholik i porządek.
Z reguły melancholicy mają ogromny szacunek do porządku. Gdy zaglądasz do szuflady rasowego melancholika widzisz tam wszystko równo poukładane. Panuje tam ład i porządek… Otóż w moim przypadku wygląda to nieco inaczej… W moich szafach i szufladach panuje raczej coś na kształt twórczego nieładu. Nic nie jest poukładane… ale jeśli jakikolwiek przedmiot zmieni swoje położenie, ja to zauważę. W moim bałaganie panuje porządek, jeśli można tak powiedzieć. To, że rzeczy nie leżą równo poukładane, wcale nie znaczy, że leżą przypadkowo! O nie, one znajdują się dokładnie tam, gdzie być powinny i jeśli zajdzie potrzeba odszukania śrubokręta krzyżakowego o średnicy 3 mm, to powiem ci (jako melancholik) gdzie on się znajduje nawet w środku nocy, wyrwany ze snu i w pełnych ciemnościach. Wszystko ma swoje miejsce, nawet jeśli obserwatorowi wydaje się, że panuje bałagan.
Inną ciekawą cechą charakterystyczną melancholika jest komplikowanie sobie pozornie prostych spraw i czynności. W jego świecie nic nie jest proste i węszy podstęp nawet w zwyczajnych sytuacjach. Niemożliwe jest przecież, żeby coś było aż tak proste…
Melancholik i papier toaletowy.
Co może być łatwiejszego i mniej skomplikowanego niż wytarcie tyłka kawałkiem papieru toaletowego? Otóż z perspektywy melancholika nie jest to wcale takie proste…
Po pierwsze: Sam sposób założenia papieru na rolkę. Są dwa, który jest właściwy? Czy rolka ma rozwijać się papierem przy ścianie, czy papier ma się odwijać z drugiej strony? Jeśli miałeś kiedyś taki dylemat, to najprawdopodobniej masz w sobie coś z melancholika.
Po drugie: O tyle o ile pierwszy problem dotyczy mechanizmu rozwijania papieru i ma związek jedynie z efektywnym przeprowadzeniem tego procesu, o tyle drugi problem jest poważniejszy. Dotyczy tego, która strona papieru jest tą właściwą. Czy ta z wypukłościami czy może jednak ta z zagłębieniami…
Sam rozumiesz, że dylemat jest poważny, bo wiąże się ze skutecznością działania samego papieru toaletowego… Przecież jeśli ma on dwie strony, to jedna musi działać lepiej niż druga. Prosta rzecz, a tak potrafi namieszać melancholikowi i wytrącić go z równowagi.
Pewnie dlatego znajomi mi melancholicy, ze mną na czele, preferują szary papier toaletowy, bez wzorków, wytłoczeń i upiększeń. Szary wprowadza spokój i brak konieczności podejmowania kluczowych decyzji w miejscu, gdzie człowiek powinien czuć się zrelaksowanym…
Melancholik stara się robić wszystko w sposób właściwy, optymalny i przemyślany. Dlatego jego tendencje do analizowania wszystkiego i wszędzie, często stają się dla niego obciążeniem i blokują go. Kwestia papieru toaletowego jest bardzo przyziemna i komiczna, wyobraź sobie jednak jak często czuje się melancholik w sytuacjach, gdy musi podjąć decyzje o większej skali wpływu na jego życie?
Nie jest łatwo być melancholikiem…
Ostatnio komentowane